29 marca w sali widowiskowej MOK w Łazach odbędzie się Wiosenny Wieczór Bluesowy. Gwiazdą Koncertu będzie Zespół Blue Sounds. Jako Support wystąpi Patrycja Gotfryd. Koncert rozpocznie się o godzinie 18.00. W ramach wydarzenia kulturalnego będzie prowadzona Akcja Wsparcia na leczenie Gabrysi Szczepary. Udział w Koncercie jest bezpłatny.
Zespół Blue Sounds pod koniec lat dziewięćdziesiątych. W roku 2006 światło dzienne ujrzała debiutancka, stricte bluesowa płyta zespołu " Tak naprawdę to wszystko z miłości", która spotkała się z dużym uznaniem zarówno wśród szerokiej rzeszy słuchaczy jak i krytyków muzycznych środowiska bluesowego i jazzowego. W roku 2008 doczekała się również reedycji w Japonii pod angielskim tytułem To Be Honest It's All Because of Love nakładem wytwórni BSMF Records. Kolejny album "Karuna" w roku 2013 to dość eklektyczna płyta. Można powiedzieć, że jest to muzyka z pogranicza bluesa, jazzu, muzyki latynoskiej i folk. Sam zespół nie lubi „szufladkować" swojej muzyki, mówiąc, że ich muzyka kierowana jest przede wszystkim do wrażliwego odbiorcy.
Na przestrzeni lat ich muzyka mocno ewaluowała. Do repertuaru, który złożony jest z kompozycji własnych, zespół wnosi własne upodobania i fascynacje muzyczne. Dziś po długiej przerwie zespół sięga po świeże, bardziej nowoczesne brzmienie. Czuć w tym jednak jakąś małą nutkę tęsknoty za latami dziewięćdziesiątymi. Charakterystyczny głos i refleksyjne teksty wokalistki utwierdzają nas, że niewątpliwie wciąż mamy do czynienia z grupą Blue Sounds.
Patrycja Gotfryd to absolwentka ZS nr 2 w Niegowonicach, która przez okres uczęszczania do szkoły podstawowej i gimnazjalnej podnosiła swoje muzyczne umiejętności. Owocem jej ciężkiej pracy jest nagranie dwóch płyt, a możliwości sceniczne artystki można obserwować podczas większości gminnych uroczystości, które uświetnia swoimi recitalami. Miłość do muzyki i chęć nieustannego rozwoju artystycznego wielokrotnie postawiły młodą wokalistkę w gronie najlepszych muzyków. W sercu Patrycji Gotfryd szczególne miejsce zajmują wyróżnienia na rodzimej scenie: Gminne Grand Prix, nagroda w kategorii kultura i sztuka w Gali Najlepszy z Najlepszych w Łazach oraz Nagroda Burmistrza Łaz za muzykę filmową do filmu pt. „Nie trać wiary". Solistka wielokrotnie miała także wpływ na podwyższanie poziomu konkursów muzycznych poza regionem, a udział w nich przeważnie owocował nagrodami. Były to: trzecie miejsce w Jurajskim Festiwalu Kolęd i Pastorałek (z zespołem ZMORA), trzecie miejsce w Częstochowie w RKPŚ „ Żyje się tylko chwilę…”, drugie miejsce w Ogólnopolskim Festiwalu Janusza Gniatkowskiego w Poraju, drugie miejsce w Przeglądzie Pieśni Religijnych w Myszkowie. Efekty działalności muzycznej Patrycji z lat szkoły podstawowej i gimnazjum znalazły się na pierwszej płycie, która została nagrana w 2015 roku i która zawiera głównie covery znanych polskich piosenek i jedną autorską kompozycję instrumentalną. Płyta jest utrzymana w spokojnym klimacie, który kształtuje gitara i wokal. W styczniu Patrycja wydała płytę „Kiedy umrę kochanie”, na której można usłyszeć autorskie utwory artystki oraz muzykę napisaną przez nią do wierszy.
AKCJA WSPARCIA dla Gabrysi Szczepary!
Gabrysia Szczepara urodziła się 12 czerwca 2012 roku w Zawierciu. Nic nie wskazywało na problemy ze zdrowiem i została oceniona zaraz po porodzie na najlepszą ocenę 10/10 w skali Apgar. Niestety gdy ukończyła 4 miesiące zauważyliśmy , że Gabrysia jest coraz słabsza, ma coraz mniej siły na trzymanie głowy, obracanie się, przełykanie pokarmów a nawet oddychanie. Badania genetyczne i diagnoza zmieniająca życie nasze i naszej córeczki potwierdzająca straszną chorobę o podłożu genetycznym zwaną Rdzeniowym Zanikiem Mięśni typu 1 Werdniga - Hoffmana (SMA-1), choroba która nie pozwala dzieciom doczekać drugiego roku życia. Podjęliśmy walkę, intensywna rehabilitacja i dbanie o kondycje córeczki jednak choroba z dnia na dzień odbierała córeczce mięśnie i zdolności do normalnego życia.Po ukończeniu pierwszego roku życia nagle Gabrysia straciła oddech i trafiła na Oddział Intensywnej Terapii. Niestety konieczne było przeprowadzenie zabiegu Tracheostomii aby mogła bezpiecznie oddychać przez respirator oraz założenie tzw rurki PEG do karmienia pozajelitowego ponieważ mięśnie przełyku również odmówiły posłuszeństwa. Gabrysia nie mogła podnosić nóżek, rączek i główki, nie mogła obracać się na boki, ale dzięki Bogu mogła mówić.Nie poddaliśmy się walczyliśmy dalej, wierzyliśmy że wszystko będzie dobrze, wiedzieliśmy że trwają badania w kierunku wynalezienia leku na zanik mięśni. Wiele nieprzespanych nocy, pobyty w szpitalach, walka z infekcjami, godzinne odsysania wydzieliny z rurki, codzienna intensywna rehabilitacja, walka o jak najlepszą kondycje dla córeczki i nawet się nie obejrzeliśmy jak zleciało prawie pięć i pół roku. Właśnie tak, pięć i pół roku nasza Gabrysia już doczekała a niedługo już szóste urodzinki. Każdego dnia dziękujemy Bogu, że daje nam siłe na walkę z chorobą córeczki i przeciwnościami jakie stawia los. Będąc zawsze optymistycznie nastawieni, że kiedyś jednego dnia wygramy z potworem drzemiącym w ciele córeczki. I doczekaliśmy ,wspaniała informacja, jest lek, który pomoże zatrzyma postęp choroby, pozwoli stopniowo powrócić Gabrysi do normalnego życia. Nie udało się jednak dostać go w Polsce, spróbowaliśmy za granicą i szpital w Belgii zgodził się na podanie leku dla córki w ramach programu wczesnego dostępu , leku zwanego Nusinersen-Spinraza. Dzięki pomocy ludzi dobrego serca obecnie Gabrysia jest już po 4 zastrzykach w Belgii , jest zdecydowanie lepiej, jest silniejsza widać ogólna poprawę jej kondycji. Gabrysia nadrabia to co choroba jej zabrała.Poprawiły się zdecydowanie ruchy głową i orientacja głowy na ciało. Gabrysia znaczenie lepiej porusza rączkami, potrafi się sama podrapać po nosku czy ustach znacznie szybciej przekłada zabawki z rączki do rączki, szerzej otwiera usta i dalej wysuwa język, poprawiła się mowa, słowa, zdania i piosenki śpiewane przez Gabi są znacznie wyraźniejsze i zrozumiałe, dłużej trzyma nóżki w pozycji w zgięciu kolanowym, potrafi lepiej obracać się podczas ćwiczeń z boku na plecki i z powrotem, ogólnie można odczuć zwiększone napięcie mięśniowe podczas ćwiczeń i zabawy, znacznie poprawiła się mimika twarzy, ruchy brwiami noskiem, robienie różnych min i grymasów, widać poprawę podczas zginania i prostowania nóg w pozycji leżącej ogólnie jest silniejsza. Potrafi już oddychać sama nawet 30 minut po odłączeniu od respiratora. Lek naprawdę działa!Codzienna rehabilitacja i terapia lekiem Spinraza daje ogromną szansę dla Gabrysi na spełnienie tego najważniejszego marzenia jakim jest ZDROWIE. Już niedługo w maju i we wrześniu kolejne zastrzyki w szpitalu w Belgii.